Po powrocie z Chin gdzie poznałam kogoś, kto swoje biznesy prowadzi na całym świecie zrozumiałam, że właśnie tego chcę - pracować w środowisku międzynarodowym. W firmie zdecydowaliśmy się na rozpoczęcie importu z Chin i stworzenie własnej marki. Wiedziałam, że to moja szansa i że muszę zacząć mówić po angielsku i nie ma innej drogi niż codzienny kontakt z językiem. To, czego nie byłam w stanie nauczyć się przez wszystkie lata mojej edukacji w publicznych i prywatnych szkołach, udało się nadrobić po dwóch latach prawie codziennej pracy z Łukaszem Sudyką...